fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Dlaczego opozycja jest do dupy?

Na ogólnopolskiej konferencji „Samorządy - Obywatele- Demokracja” we Wrocławiu samorządowcy debatowali nad obroną samorządów przed autorytarnymi zakusami Prawa i Sprawiedliwości. Powiedziano tam, że demokracja liberalna powinna bronić samorządów, bo one same, przed PiS-em się nie obronią. Kto ma tej demokracji bronić? Nie wyjaśniono. Można się domyślać, że chodzi o partie obecnej opozycji.

Niestety opozycja dzisiaj jest do dupy stwierdził prezydent Wrocławia - Rafał Dutkiewicz. Dlaczego jest do dupy? Miedzy innymi dlatego, ale to moja opinia, że samorządowcy odwrócili się plecami do liberalnych partii politycznych z prezydentem Dutkiewiczem na czele. Jak Polska długa i szeroka wójtowie, burmistrzowie i prezydenci oznaczyli swoje terytoria i okrzyknęli się apartyjnymi. Mamy dzisiaj w Polsce samorządowe rozdrobnienie dzielnicowe. Owszem, samorządowcy bronią demokracji, spotykają i debatują o tym, ale jakby osobno. Ich prezydentowanie i ich gminne interesy są ponad wszystko.

Odwrót samorządowców od partii politycznych trwa od lat. …Niech sobie partie politykują w parlamencie, byle nasza gmina daleko od polityki była….. To wygląda trochę jak nie branie udziału przez połowę obywateli w wyborach. Oczywiście partie polityczne czasami tak bardzo chciały, po partyjniacku, wpływać na swoich przedstawicieli w samorządach , a ci postanowili uwolnić się od partyjnych nakazów. I oto dzisiaj samorządowcy oczekują od tych partii, by te broniły ich samorządności. A te partie dzisiaj takie słabiutkie i cienkim głosem śpiewają. Jest tak, między innymi dlatego, że samorządowcy, lokalni liderzy, słali sygnały do swoich wyborców, by ci dali sobie spokój z partiami, że tu w gminie my sobie bez partii damy radę. Mogę, na samym Dolnym Śląsku przedstawić ad hoc, dziesiątki przykładów, gdzie burmistrzowie wyrzekli się swoich partii. PiS swoje autorytarne wpływy umacnia i dużej grupie wyborców to się podoba, a słabe partie, porzucone przez samorządowców, PiS-owi w wyborach samorządowych nie dadzą rady.

Zatem rozdrobnieni samorządowcy, pozbawieni reprezentacji partyjnej wpadli w pułapkę PiS-u, który do wyborów pójdzie pod swoim, mocnym szyldem i apartyjni samorządowcy, którzy uwierzyli, że sami sobie, bez partii, poradzą wpadli w pułapkę. Że to droga donikąd nie świadczą samorządy w Europie. Tam te same partie polityczne rządzą w kraju i samorządach i radzą sobie nie gorzej niż nasi, bezpartyjni samorządowcy.

Dlatego, jeżeli prezydent Dutkiewicz twierdzi, że dzisiejsza opozycja jest do dupy , to niech sam sobie zada to pytanie. Dlaczego tak jest? Bo w osłabianiu partii politycznych ma w regionie spore zasługi. Jeżeli PiS, a jest to możliwe, wprowadzi w nowej ordynacji wyborczej do samorządów zakaz startu lokalnym komitetom i sam pójdzie pod swoim szyldem do tych wyborów, to bezpartyjni samorządowcy zostaną z ręka w nocniku, a PiS przejmie władzę w terenie i tym samym skończy się dzielnicowe rozdrobnienie samorządowe i skończy się liberalna demokracja, a byli prezydenci i burmistrzowie będą nadal wieszać psy na opozycyjnych partiach, na które wcześniej się wypięli.
Czy przysłowie „mądry Polak po szkodzie” znowu zatryumfuje?

Czesław Cyrul

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem